Podczas wizyty w Albanii w czwartek 15 maja premier ogłosił, że rząd rozpocznie badanie możliwości wysyłania osób, których wnioski o azyl odrzucono, do krajów trzecich na czas oczekiwania na deportację.
W zeszłym roku na łodziach przez kanał La Manche przeprawiło się ok 40 000 nielegalnych emigrantów, w tym roku, do maja było ich ok. 12 000.
Poprzedni rząd miał już takie plany, które zakładały że nielegalni emigranci przybywający do Wielkiej Bryatnii będą odsyłani do Rwandy i tam będą oczekiwali na rozpatrzenie ich wniosku o azyl.
Ten plan, mimo milionów funtów zainwestowanych w jego wdrożenie, nie wypalił. Okazało się, że jest on niezgodny z ustawą o prawach człowieka.
Obecny rząd ma troszkę inny plan. Osoby nielegalnie przybywające do UK będą mogły przejść całą ścieżkę ubiegania się o azyl, a dopiero kiedy dostaną odmowę, po wyczerpaniu wszystkich środków prawnych będą odsyłani do kraju trzeciego i tam będą oczekiwać na deportację.
Na razie nie wiadomo jakie kraje są brane pod uwagę. Nieoficjalnie mówi się jednak, że rozmowy z Bośnią, Serbią i Północną Macedonią mogą się rozpocząć już nawet w tym tygodniu.
Premier Starmer miał chyba nadzieję, że jednym z nich może być Albania. Jednak Premier Albanii dość jasno wyraził swoje stanowisko.
„Kilka krajów pytało nas, czy jesteśmy otwarci na przyjęcie azylantów, a my powiedzieliśmy, że nie, ponieważ jesteśmy lojalni wobec małżeństwa z Włochami, a reszta to już tylko miłość”.
Albania ma obecnie umowę o przyjmowaniu azylantów z Włochami.
Wielka Brytania nie ustaje w wysiłkach zniechęcenia nielegalnej imigracji do UK.
Stworzenie systemu wydalania azylantów, którzy dostali odmowę azylu do innych krajów w których będą oczekiwać na deportację ma zmniejszyć atrakcyjność Wielkiej Bryatnii.
Obecnie powszechne jest zjawisko unikania i utrudniania deportacji. Jednym ze sposobów jest gubienie dokumentów w tym paszportów oraz wstępowanie w związek małżeński z obywatelami Wielkiej Brytanii.