Korekty będą dotyczyć głównie Personal Independence Payment (PIP) i Universal Credit Health. Departament Pracy i Emerytur (DWP) ma za zadanie zrewidować system i zaproponowane rozwiązania będą właśnie temu służyć.
Ich celem jest także sprawienie, by część z beneficjentów mogła wrócić na rynek pracy. Rewizja wypłat PIP, zakłada odebranie wsparcia osobom z łagodniejszymi schorzeniami, dotychczas dających prawo do pobierania zasiłku. Chodzi tu o łagodne lęki, depresję, czy ADHD. Przyznawanie zasiłku PIP było dotychczas zbyt liberalne według DWP i plan zakłada zaprzestanie tego typu praktyk.
Szczegółowa kontrola składanych wniosków i aktywizacja zawodowa na horyzoncie.
Nowe regulacje zakładają dokładną analizę wniosków, dokumentacji medycznej, a także sytuacji finansowej osób ubiegających się o zasiłki. Proponowane rozwiązania dadzą też wsparcie aktywizacyjne i zagwarantują programy, które ułatwią powrót do pracy.
Istnieje ryzyko, że część osób, którym odebrane zostanie świadczenie PIP lub Universal Credit może znaleźć się w trudnej sytuacji finansowej. Brak zasiłków może wpłynąć na pogłębienie ubóstwa i wykluczenie społeczne.
Reforma jest obliczona na zmniejszenie kosztów obsługi systemu (prognozy sugerują wzrost wydatków z 49,6 mld funtów w 2024 roku do 76,8 mld funtów do 2030 roku przy utrzymaniu obecnych regulacji), a także na powrót większej liczby osób z łagodniejszymi schorzeniami na rynek pracy. Zmiany w zamyśle pomysłodawców uporządkują regulacje i ograniczą poziom nadużyć.
Reforma jest częścią zaplanowanego na nowo systemu opieki społecznej, który za cel obrał sobie stworzenie bardziej zrównoważonego i efektywnego wsparcia dla osób, które potrzebują wsparcia zakrojonego na szeroką skalę.
Zapowiedzi to jedno, a ich realizacja to drugie. Czas pokaże jak te słowa i plany sprawdzą się „w praniu”.



