Czy zdarzyło ci się nieprzerwanie przewijać ekran telefonu, nawet nie zdając sobie z tego sprawy? A co powiesz na przewijanie postów, które tak naprawdę nie oferują zbyt wielu bodźców umysłowych i sprawiają, że czujesz, że z każdą sekundą stajesz się głupszy? Brzmi znajomo, prawda?
Cóż, okazuje się, możesz mieć przypadek zgnilizny mózgu - i nie jesteś sam.
Większość ludzi spędza wiele godzin przeglądając obrazy i filmiki na ekranach telefonów bez większego zastanowienia się nad treścią, którą konsumują - co oznacza, że przeciętny użytkownik cyfrowy ma krótszy czas skupienia niż złota rybka...
A to przeciążenie informacjami, często o niskiej wartości, powoduje, że mamy „zgniliznę mózgu”.
Czym naprawdę jest „zgnilizna mózgu”? Według Oxford English Dictionary oznacza to: „pogorszenie stanu psychicznego lub intelektualnego osoby, zwłaszcza postrzegane jako wynik nadmiernej konsumpcji materiałów (teraz szczególnie treści online) uważanych za trywialne lub mało wymagające”.
Również: „coś, co prawdopodobnie prowadzi do takiego pogorszenia”.
Oxford English Dictionary podał, że ponad 37 000 osób głosowało w wyborze słowa roku, które pomaga panelowi ekspertów wybrać zwycięzcę.
Ale skoro media społecznościowe i internet istnieją już od jakiegoś czasu, dlaczego „zgnilizna mózgu” dopiero teraz zaczyna się urzeczywistniać? Cóż, im więcej aplikacji jest dostosowanych do niekończącego się przewijania, tym bardziej wpływa to na to, co konsumujemy i jak to konsumujemy.
Prognostka trendów i współprowadząca podcast Let's Get Ugly, Disha Daswaney, wyjaśniła nam: „Zgnilizna mózgu odnosi się do zmęczenia poznawczego i emocjonalnego spowodowanego nadmierną konsumpcją szybkich, mało wartościowych treści cyfrowych na platformach takich jak TikTok, Instagram i YouTube.
„Charakteryzuje się zmniejszoną koncentracją, trudnościami z koncentracją i uzależnieniem od krótkich, wywołujących dopaminę mediów.
„Zjawisko to zostało wzmocnione przez ogromną skalę tworzenia i konsumpcji treści. Na przykład pokolenie Z spędza średnio trzy godziny dziennie w mediach społecznościowych, a na YouTube co minutę przesyłanych jest 500 godzin filmów.
Kontynuowała: „Zgnilizna mózgu to coś więcej niż slang; to lustro, w którym odbija się nasza zbiorowa obsesja na punkcie Internetu.
„Wybór słowa roku podkreśla nie tylko kulturową dominację przestrzeni cyfrowych, ale także naszą rosnącą świadomość, a może i poczucie winy, z powodu tego, jak te nawyki nas kształtują.
„Ponadto jego użycie odzwierciedla relację miłości i nienawiści z kulturą internetową: możemy śmiać się z gnicia mózgu, jednocześnie wciąż przewijając ekran po północy”.
Doktorem Lawrence Cunningham z Help&Advice, podzielił się swoimi medycznymi spostrzeżeniami na temat „słowa roku” – i może to mieć więcej implikacji niż tylko ograniczenie naszej koncentracji.
„Powiedziałbym, że zgnilizna mózgu może objawiać się zmniejszoną zdolnością skupienia uwagi i trudnościami z koncentracją. Natura mediów społecznościowych często zachęca do szybkiego, fragmentarycznego myślenia zamiast głębokiego skupienia."
„Zauważyłem również, że nadmierne korzystanie z nich może przyczyniać się do zwiększonego niepokoju i stresu”.
Sprawdź, czy masz zgniliznę mózgu
Brain rot nie jest stanem chorobowym, ale może być dobrą wskazówką, że musisz odłożyć telefon i po prostu iść na spacer.
Przewijanie bez końca i przyspieszanie to wskazówki, że możesz mieć przypadek zgnilizny mózgu. Dzieje się tak, ponieważ wszyscy chcemy tego zastrzyku dopaminy, ale nie czujemy, że kiedykolwiek go dostajemy.
Prognostka trendów Disha Daswaney powiedziała:
„Ironią jest to, że zgnilizna mózgu zmienia sposób, w jaki konsumujemy treści, sprawiając, że chcemy więcej tych samych szybkich, wypełnionych dopaminą hitów.
„Platformy takie jak TikTok i Instagram są do tego zaprojektowane, tworząc hiperpersonalizowane kanały, które odpowiadają ulotnym okresom uwagi.
„Badania pokazują, że przeciętny czas uwagi użytkownika cyfrowego wynosi teraz zaledwie 8,25 sekundy — tak, krótszy niż u złotej rybki — a ponad 90% użytkowników ufa algorytmom, które mówią im, co oglądać.
„Ale nie chodzi tu tylko o zabawne filmy — zmienia się również sposób, w jaki angażujemy się w poważne tematy. Pragniemy krótkich wyjaśnień zamiast dogłębnych dyskusji, a to wpływa na wszystko, od konsumpcji wiadomości po sposób, w jaki przetwarzamy złożone idee.
„Objawy zgnilizny mózgu obejmują nie tylko zmęczenie psychiczne, ale także pragnienie kolejnego fragmentu treści, co tworzy cykl płytkiego zaangażowania, który może z czasem osłabić krytyczne myślenie i koncentrację.
„Termin ten uosabia rosnące obawy społeczne dotyczące tego, w jaki sposób nawyki cyfrowe kształtują zdrowie poznawcze i dobre samopoczucie emocjonalne”.
Czy czeka nas przyszłość ze zgniłymi mózgami?
Skoro stajemy się coraz bardziej uzależnieni od naszych telefonów, wpychając w nie coraz więcej naszego życia, jak będzie wyglądała przyszłość?
Czy nasza pułapka zgnilizny mózgu spowodowanej przewijaniem treści sprawi, że nasze umysły naprawdę się stopią?
Cóż, miejmy nadzieję, że nasze mózgi nie zgniją - nawet w dosłownym sensie. Prognostyczka trendów Disha ma nadzieję, że przyszły rok przyniesie antidotum na nasze kłopotliwe cyfrowe nawyki.
Disha uważa, że w miarę jak ludzie stają się bardziej świadomi zgnilizny mózgu i tego, jak na nas wpływa, to miejmy nadzieję, że więcej osób zacznie korzystać z mediów społecznościowych „świadomie”, a nie tylko wypełniać pustkę czasu.
Trend „cyfrowego detoksu” zyskuje na popularności od kilku lat i Disha uważa, że 2025 rok będzie rokiem, w którym w końcu stanie się głównym nurtem.