Decyzja o wycofaniu zapomogi Winter Fuel Payment była chyba najbardziej kontrowersyjną i niepopularną decyzją rzadu Keira Starmera.
Zeszłej zimy tylko emeryci otrzymujący Pension Credit (dopłatę wyrównującą dochód do kwoty najniższej emerytury) byli uprawnieni do otrzymania Winter Fuel Payment.
Czyli z 11 milionów wszystkich emerytów dotyczyło to tylko 1.4 miliona.
Wielu emerytów zostało postawionych w sytuacji, kiedy musieli wybierać pomiędzy ogrzaniem domu, a jedzeniem.
Teraz Kanclerz Rachel Reeves ogłosiła, że każda osoba powyżej 66. roku życia i o dochodzie wynoszącym nie więcej niż 35 000 funtów rocznie będzie uprawniona do otrzymania zasiłku tej zimy, natomiast osoby zarabiające więcej otrzymają pieniądze, które następnie zostaną odzyskane za pośrednictwem systemu podatkowego.
Zgodnie z nowymi przepisami wszyscy emeryci otrzymają dodatek do ogrzewaia w wysokości 200 funtów dla osób poniżej 80. roku życia i 300 funtów dla osób w wieku 80 lat i starszych – chyba, że zdecydują się z niego zrezygnować.
Koszt dla budżetu wyniesie 1.25 miliardów funtów.
Taka kwota będzie stanowiła duże obciążenie dla budżetu państwa.
W środę Kanclerz ma ogłosić nowe założenia budżetowe i czarna dziura spowodowaną tę decyzją będzie musiała być wypełniona albo podwyżkami podatków, albo cięciami w innych strefach albo zwiększeniem dynamiki wzrostu gospodarczego, co wydaje się najmniej prawdopodobne.