Strajk ma potrwać od godziny 7:00 w środę 3 stycznia do 7:00 we wtorek 9 stycznia, czyli w sumie 6 dni.
Strajkują lekarze stażyści, którzy głównie pracują w szpitalach i przyszpitalnych poradniach. W związku z tym przychodnie lekarza pierwszego kontaktu GP powinny pracować normalnie.
Szefowie funduszy zdrowia NHS twierdzą, że strajk spowoduje masowe odwołania wizyt w poradniach przyszpitalnych i leczenia w oddziałach.
Oczekuje się, że rutynowa opieka – od wizyt ambulatoryjnych po planowe operacje, takie jak wymiana stawu biodrowego ulegnie niemal całkowitemu zatrzymaniu w związku z trwającym sporem płacowym między Brytyjskim Stowarzyszeniem Medycznym (BMA) a rządem.
Czego żądają lekarze?
Zeszłego lata rząd przyznał lekarzom stażystom podwyżkę o 8,8%, a podczas ostatniej rundy negocjacji pod koniec roku, zaoferowano im dodatkowe 3%.
BMA stwierdziło, że odrzuca ofertę 3%, ponieważ nie rekompensuje ona realnej obniżki wynagrodzeń lekarzy o prawie jedną czwartą od 2008 roku.
Zamiast tego związki wzywają do:
• „Przywrócenia” pełnej płacy w celu odwrócenia realnych obniżek płac od roku 2008/2009;
• wprowadzenia nowego mechanizmu wynagrodzeń zapobiegającego przyszłym obniżkom wynagrodzeń w związku z inflacją i kosztami życia;
• zreformowania Organu Rewizyjnego Lekarzy i Dentystów zapewniającego niezależne i sprawiedliwe zalecenia dotyczące wynagrodzeń dla personelu w celu „zabezpieczenia rekrutacji i zatrzymywania młodych lekarzy”.
BMA twierdzi, że lekarze w Anglii zostali objęci obniżką realnych wynagrodzeń o 26,1% w latach 2008–2022.
Według strony internetowej BMA lekarze w pierwszym roku pracy zatrudnieni na warunkach kontraktu z 2016 zarabiają 32 398 funtów rocznie, podczas gdy lekarze zatrudnieni na na warunkach poprzedniego kontraktu z 2002 roku zarabiali 28 274 funtów.
Związek twierdzi, że na liście oczekujących na leczenie znajduje się 6,4 miliona pacjentów, a pracownicy cierpią z powodu wypalenia zawodowego i masowo rezygnują z wykonywania zawodu lub wyjeżdżają z kraju.
Związki twierdzą, że strajki mają na celu „uratowanie NHS” ponieważ obecne warunki pracy i opieki zagrażają zdrowiu pacjentów.