Zależność mieszkańców Wielkiej Brytanii od świadczeń rządowych osiągnęła najwyższy poziom w historii, a badanie ONS wykazało, że ponad połowa gospodarstw domowych otrzymuje od rządu więcej, niż płaci podatku.
Rekordowe 54,2% osób co stanowi 36 milionów osób, mieszka obecnie w gospodarstwach domowych, które otrzymywały więcej świadczeń – w tym bezgotówkowych, takich jak dodatkowe usługi NHS i usługi edukacyjne – niż płacili w podatkach, podał Urząd Statystyk Narodowych.
Tim Knox i Daniel Lilley, autorzy analizy danych ONS przeprowadzonej przez Civitas, stwierdzili, że „współczynnik obciążenia netto” jest najwyższy w historii.
Od 2011 r. współczynnik ten systematycznie spadał, z 52,5% do 47,5% w sezonie 2019/2020, ale w czasie pandemii wzrósł w wyniku zwiększonej pomocy państwa.
Civitas twierdzi, że długoterminowy trend jest „wyraźnie” wzrostowy, ze średnią z lat 1977-2000 wynoszącą tylko 41,2%. O ponad 13% wrosła ona w sezonie 2020/21.
Analiza Civitas wykazała, że 83% całego podatku dochodowego państwa stanowią pieniądze płacone przez zaledwie 40% dorosłych Brytyjczyków.
Stwierdzono również, że dolne 40% skali dochodów – około 27 milionów ludzi – otrzymuje średnio 23 000 funtów rocznie, w postaci świadczeń pieniężnych ale także w postaci „świadczeń rzeczowych” takich jak dodatkowe jednorazowe zapomogi, darmowe obiady i mundurki szkolne, badania wzroku, recepty i wiele innych usług które są darmowe dla osób na benefitach.
Jednocześnie, Wielka Brytania od kilku lat zmaga się z brakami pracowników w praktycznie wszystkich gałęziach gospodarki.
Sekretarz pracy i emerytur Mel Stride chce zreorganizować system świadczeń, aby zwiększyć poziom zatrudnienia, który nie powrócił do poziomu sprzed pandemii z powodu niedoborów siły roboczej.
Coraz głośniej mówi się o aktywizacji zawodowej osób zdrowych i mogących podjąć zatrudnienie.
Premier Rishi Sunak powiedział w zeszłym tygodniu, że rząd rozważa szereg środków mających na celu rozwiązanie problemu bezczynności, dodając: „Musimy przyjrzeć się, jak działa nasz system opieki społecznej i czy działa on w sposób, w jaki chcemy. Musimy wspierać i zachęcać do pracy ludzi, którzy mogą pracować”.