Sklepy M&S od wielu lat są częścią brytyjskich ulic i centrów handlowych. Jest jednym z największych sprzedawców detalicznych w UK.
Jednak w zeszłym tygodniu firma poinformowała o ataku hakerskim.
W wyniku ataku M&S wstrzymało możliwość robienia zakupów online. Strona nadal jest dostępna, ale można tylko oglądać produkty. PO dodaniu do koszyka pojawia się informacja:
Wstrzymaliśmy zamówienia online.
Produkty nadal są dostępne do przeglądania online, a sklepy są otwarte.
W poniedziałek 28 kwietnia nadal nie wiadomo jak długo potrwają problemy M&S. Dyrektor sprzedaży detalicznej powiedział że atak jest "poważny i rozległy i że spółce może zająć trochę czasu, aby w pełni rozwiązać jego skutki"
„Kontynuujemy proaktywne zarządzanie incydentem, a zespół M&S — wspierany przez wiodących ekspertów — pracuje niezwykle ciężko, aby przywrócić operacje online i nadal dobrze obsługiwać klientów” — dodał.
Również w poniedziałek M&S poprosił nakazał setki pracowników agencji (stanowiącym ok 20% siły roboczej) w swoim głównym centrum dystrybucyjnym Castle Donington o nieprzychodzenie do pracy w obliczu narastającego kryzysu.
Jednak pracownicy etatowi pracowali normalnie.
W wyniku cyberataku akcje M&S znacznie straciły na wartości, a w poniedziałek spadły o kolejne 2.4%. Jest to reakcja na brak konkretnych lub pozytywnych wiadomości na temat ataku hakerów.
Na razie nie wiadomo, kiedy ruszy sprzedaż online, ale sklepy M&S są otwarte.