Jej ojciec Urfan Sharif, macocha Beinash Batool i wujek Faisal Malik po postawieniu im zarzutów zabójstwa oraz dopuszczenia do śmierci dziecka nie przyznali się do winy. W związku z tym zgodnie z procedurą odbył się proces przed sądem Old Bailey trwający 8 tygodni, w wyniku którego ława przysięgłych wydała werdykt.
11 grudnia 2024 r. zapadł wyrok skazujący dla wszystkich trzech oskarżonych. Ojciec i macocha Sary zostali uznani winnymi zabójstwa i dopuszczenia do śmierci dziecka. Wujek Sary został uznany winnym tylko dopuszczenia do śmierci dziecka.
Wyrok skazujący w Wielkiej Brytanii jest wydawany po zakończeniu procesu ale wymiar kary będzie ogłoszony dopiero we wtorek 17 grudnia 2024 r.
Przed procesem
W sierpniu 2023 r. ojciec Sary, jej macocha i jej wujek, Faisal Malik polecieli do Pakistanu z pięciorgiem dzieci. Wkrótce po przylocie, Sharif zadzwonił do służb ratunkowych w Wielkiej Brytanii, aby zgłosić, że Sara nie żyje.
Powiedział: „Zbiłem ją za mocno ponieważ była niegrzeczna”, „ukarałem ją zgodnie z prawem i zmarła”.
Podał również informację, że jej ciało znajduje się w ich domu na Hammond Road w Woking.
Po przybyciu do domu policja znalazła zwłoki Sary na łóżku. Pod poduszką znaleziono odręcznie napisane kartki o treści: “ kocham cię” i “ zabiłem swoją córkę przez pobicie”.
Odkrycie ciała dziewczynki zapoczątkowało międzynarodowe policyjne poszukiwania w Pakistanie.
Po negocjacjach z policją i władzami brytyjskimi poszukiwani przylecieli do UK i zostali aresztowani na lotnisku Gatwick, gdy wysiadali z samolotu lecącego z Dubaju.
Policja podała, że matka Sary została poinformowana o najnowszych wydarzeniach i była wspierana przez wyspecjalizowanych funkcjonariuszy.
Obrażenia Sary
Sekcja zwłok wykazała, że doznała ona "licznych i rozległych obrażeń" w "długim" okresie.
Prokurator Giles Bedoe powiedział sądowi, że u Sary stwierdzono „konstelację wygojonych i gojących się obrażeń”.
Między innymi obrażenia Sary zawierały zagojone złamanie obojczyka, zagojone złamanie kości gnykowej szyi, liczne złamania żeber, siniaki na tułowiu i kończynach oraz krwiak w mózgu.
Stwierdzono, że Sara doznała ponad 70 obrażeń, w tym „prawdopodobnych śladów ugryzień przez człowieka”, 25 złamań i krwawienia mózgu. Jako przyczynę jej zgonu podano „powikłania wynikające z licznych obrażeń i zaniedbania”.
Sara była córką Polki
10-letnia Sara oraz jej 13-letni brat to dzieci Polki Olgi oraz Urfana. Małżeństwo Polki i Pakistańczyka trwało od 2009 do 2017 roku. Dwa lata po rozwodzie z niezrozumiałych przez matkę powodów decyzją sądu mężczyzna otrzymał wyłączną opiekę nad dziećmi, które zamieszkały w zlokalizowanym w podlondyńskim Woking domu wraz z przyrodnim rodzeństwem oraz nową partnerką ojca. Od tego czasu matka widziała córkę tylko dwa razy, ponieważ ojciec miał skutecznie uniemożliwiać jej składanie częstszych wizyt. Kobieta do 2021 roku utrzymywała z dziewczynką stały kontakt telefoniczny i systematycznie otrzymywała jej zdjęcia. Później kontakt ten został ucięty.
Reportaż na ten temat wyemitowała Uwaga na kanale TVN, który można obejrzeć TUTAJ.
Proces
Podczas procesu ujawniono wiele szokujących faktów dotyczących ostatnich tygodni życia Sary.
Sara była zakrywana kapturem, wiązana, bita, przypalana żelazkiem, a nawet pogryziona w trakcie brutalnego znęcania się nad nią przez przynajmniej kilka tygodni przed jej śmiercią 8 sierpnia 2023r. Jednak możliwe jest, że jej opiekunowie znęcali się nad nią przez około 2 lata.
Przez pierwsze 6 dni ociec zaprzeczał, że był sprawcą jej zabójstwa i sugerował, że to macocha była sprawcą. W siódmym dniu procesu zaczął jednak opowiadać o szczegółach i przyznał, że bił Sarę z dużą siłą.
Macocha i wujek odmówili składania zeznań przed Sądem. Macocha odmówiła również oddania odcisku uzębienia do porównania ze śladami ugryzień na ciele Sary.