„Dobro rodziny i kraju ponad wszystko”
W oświadczeniu opublikowanym w piątek książę Andrzej poinformował, że po rozmowach z królem Karolem i innymi członkami rodziny królewskiej doszedł do wniosku, iż „ciągłe oskarżenia wobec mnie odciągają uwagę od pracy Jego Królewskiej Mości i reszty rodziny”.
Dodał:
„Za zgodą Jego Królewskiej Mości zrzekam się wszystkich tytułów i odznaczeń, które zostały mi nadane. Moim obowiązkiem jest służba rodzinie i krajowi, nawet jeśli oznacza to rezygnację z własnych przywilejów.”
Mimo rezygnacji z tytułu księcia, Andrzej zachowa prawo do używania tytułu „książę” z racji urodzenia jako syn zmarłej królowej Elżbiety II. Nadal też będzie mieszkał w swojej rezydencji — Royal Lodge w Windsorze.
Decyzja króla i reakcje dworu
Jak podały źródła pałacowe, decyzja została podjęta w „bliskim porozumieniu” z królem Karolem, który miał być „zadowolony z wyniku rozmów”. Według komentatorów, monarcha uznał, że krok ten pozwoli rodzinie królewskiej skupić się na swoich oficjalnych obowiązkach, bez niepożądanego rozgłosu.
Rhiannon Mills, korespondentka Sky News ds. rodziny królewskiej, skomentowała:
„To posunięcie bez precedensu. Widać, że sytuacja zaszła za daleko — książę Andrzej stał się zbyt dużym obciążeniem wizerunkowym dla monarchii.”
Tło skandalu i oskarżenia
Decyzja księcia ma ścisły związek z wieloletnimi oskarżeniami o nadużycia seksualne, które wysunęła wobec niego Virginia Giuffre (wcześniej Roberts). Kobieta twierdziła, że została wykorzystana, gdy była nieletnia, a do spotkania miało dojść dzięki finansierowi Jeffreyowi Epsteinowi.
Książę Andrzej stanowczo zaprzeczał tym zarzutom, jednak jego publiczne wystąpienie w programie BBC Newsnight w 2019 roku, w którym próbował się bronić, zostało powszechnie uznane za katastrofalne wizerunkowo. W 2022 roku sprawa została zakończona ugodą pozasądową — książę zapłacił Giuffre kwotę szacowaną na około 12 milionów funtów, nie przyznając się do winy.
W kwietniu 2025 roku Giuffre popełniła samobójstwo, co ponownie przyciągnęło uwagę mediów do sprawy księcia. W ostatnich miesiącach pojawiły się też doniesienia o jego kontaktach z rzekomą chińską agentką, co dodatkowo zwiększyło presję na Pałac Buckingham.
Co ulega zmianie
- Tytuły i odznaczenia – książę Andrzej traci tytuł Księcia Yorku oraz wszystkie przyznane mu odznaczenia wojskowe i honorowe.
- Status w rodzinie królewskiej – już wcześniej został odsunięty od pełnienia obowiązków publicznych i przestał otrzymywać fundusze z budżetu królewskiego. Obecna decyzja to ostateczne odcięcie się od jego roli w strukturach monarchii.
- Rodzina – była żona księcia, Sarah Ferguson, utraci prawo do tytułu „Księżnej Yorku”, natomiast ich córki, księżniczki Beatrycze i Eugenia, zachowują swoje tytuły i obowiązki.
Symboliczny koniec pewnej epoki
Decyzja o zrzeczeniu się tytułów przez księcia Andrzeja jest uznawana za jeden z najbardziej symbolicznych gestów w dziejach współczesnej monarchii. Eksperci zauważają, że oznacza ona nowy etap w podejściu rodziny królewskiej do kwestii reputacji i odpowiedzialności.
Dla króla Karola jest to także jasny sygnał, że monarchia pod jego rządami nie będzie tolerować skandali, które mogą podważać jej wiarygodność.
Dla księcia Andrzeja to z kolei próba zamknięcia rozdziału, który na zawsze zmienił jego życie i wizerunek — choć wielu obserwatorów wątpi, by rezygnacja z tytułów wystarczyła, by odzyskać zaufanie opinii publicznej.