Wiadomości

Kryzys na rynku pracy w UK, już ponad 1,7 miliona bezrobotnych.

Jak podaje Urząd Narodowych Statystyk (ONS) bezrobocie w Wielkiej Brytanii osiągnęło najwyższy pułap od ogromnego kryzysu na rynku pracy związanego z pandemią. Jak przekazano już ponad 1,7 miliona osób poszukuje zatrudnienia. Niestety w parze z tą informacją idzie niepokojący trend spadających dostępnych miejsc pracy.

Photo by Tim Gouw: https://www.pexels.com/.../man-in-white-shirt-using.../

Kryzys na rynku pracy w UK, już ponad 1,7 miliona bezrobotnych.

Jak podaje Urząd Narodowych Statystyk (ONS) bezrobocie w Wielkiej Brytanii osiągnęło najwyższy pułap od ogromnego kryzysu na rynku pracy związanego z pandemią. Jak przekazano już ponad 1,7 miliona osób poszukuje zatrudnienia. Niestety w parze z tą informacją idzie niepokojący trend spadających dostępnych miejsc pracy.

Ogółem 1,737 miliona bezrobotnych zanotowanych w kwartale od czerwca do sierpnia 2025 roku stanowi znaczny wzrost, bo aż o ponad 60,000 w porównaniu z wcześniejszym okresem trzech miesięcy. Urząd Narodowych Statystyk Narodowych (ONS – Office for National Statistics) podał jednocześnie bardzo niepokojącą informację, że to najwyższy poziom bezrobotnych od ponad czterech lat.

W styczniu 2021 roku było więcej osób szukających pracy, aczkolwiek nie można zapominać, że wtedy brytyjska gospodarka mierzyła się z ogromnym kryzysem związanym z pandemią koronawirusa, która z kolei miała przełożenie na zamykanie wielu usług, przedsiębiorstw, poszczególnych gałęzi przemysłowych.

Bezbrobocie wzrasta, nie widać wyjścia z impasu

Stopa bezrobocia także wzrosła i obecnie kształtuje się na poziomie 4,8% (wzrost z 4.7%), co jest najwyższym wskaźnikiem od kwartału między marcem, a majem 2021 roku. Świeżo upublicznione dane statystyczne wskazują, że najbardziej znaczący spadek zatrudnienia w ostatnich dwunastu miesiącach zaobserwowano w sektorze usług hotelarsko-gastronomicznych, znajdujących się już od bardzo dawna pod presją. Warto przypomnieć jak bardzo właśnie ta gałąź usług została dotknięta przez obostrzenia pandemiczne kilka lat temu. Negatywne wskaźniki tego konkretnego sektora wydają się częściowo konsekwencją także tamtego kryzysu.

W okresie od sierpnia 2024 do sierpnia 2025 roku liczba miejsc pracy stopniała o 93,000, co działo się równocześnie z zauważalnym wyhamowywaniem wzrostu gospodarczego. Spadek zatrudnienia o kolejne 10,000 we wrześniu był dziewiątym miesięcznym spadkiem w ciągu ostatnich jedenastu miesięcy odkąd kanclerz Rachel Reeves ogłosiła podwyżkę składek na ubezpieczenie społeczne dla pracodawców i wzrost płacy minimalnej.

Największy wzrost zatrudnienia, o 45,000 zaobserwowano w sektorze opieki zdrowotnej i pomocy społecznej, z kolei w branży hotelarsko-gastronomicznej nastąpił znaczący spadek, ażo 59,000 pracowników.

Liczba wakatów na Wyspach też się zmniejszyła, tym razem o 9,000 i wynosi 717,000. Dane dotyczą kwartału od lipca do września 2025 roku.

Spadek zatrudnienia, mniejszy popyt na rynku pracy

Eksperci podkreślają fakt spadku dynamiki zatrudnienia w większości sektorów i to, że wielu pracodawców wstrzymuje się z przyjmowaniem nowych pracowników. Zamiast zwalniać tych, którzy są już zatrudnieni, znaczna część pracodawców nieco zmniejsza zakres godzin pracy.

Stosunkowo słaby popyt, wysokie koszty finansowania zewnętrznego, a przede wszystkim niepewność odnosząca się do jesiennego budżetu, który niedługo zostanie przedstawiony sprawia, że firmy reagują w taki sposób.

W szczególnie niekomfortowej sytuacji są absolwenci, czy młode osoby dopiero rozpoczynające swoją przygodę z rynkiem pracy. Zbyt mały popyt przekłada się na ich trudności ze znalezieniem zatrudnienia.

Na horyzoncie jawi się również perspektywa wykorzystywania sztucznej inteligencji do najprostszych zadań, które obecnie wykonują często pracownicy niższego szczebla. Jeśli wiąże się to z ograniczeniem kosztów, to pracodawca oczywiście sięga po te narzędzia i skutkuje w znacznym ograniczeniu potrzeb rekrutacyjnych danej firmy.

Sytuacja na rynku zatrudnienia ma przełożenie na wiele innych wskaźników w brytyjskiej gospodarce. Tempo wzrostu płac w sektorze prywatnym spadło do poziomu 4,4%, najniższego od czterech lat. Pamiętajmy, że wtedy gospodarka i rynek pracy bardzo mocno odczuwały negatywne konsekwencje pandemicznych lockdownów.

Z kolei sektor usług publicznych odnotował 6-procentowy wzrost, stało się tak w znacznej mierze dzięki wcześniejszemu przyznaniu podwyżek.

Kurs funta do złotego z dnia 14 października zaliczył spadek o 0,22% po publikacji danych ONS odnoszących wskaźników zatrudnienia w Wielkiej Brytanii.

Sytuacja na brytyjskim rynku pracy może niepokoić, a trwający już wiele miesięcy negatywny trend w gospodarce nie zwiastuje nic dobrego w najbliższym czasie. Kryzys kosztów życia trwa. Za wzrastającymi cenami usług i użyteczności nie nadążają podwyżki płac. Czy i kiedy nastąpi odbicie, czas pokaże.

PRZECZYTAJ TAKŻE

Wiadomości podawane są w dobrej wierze i są poprawne według naszej najlepszej wiedzy, w momencie publikacji. Nie bierzemy jednak odpowiedzialności za decyzje podejmowane na ich podstawie. Wiadomości nie stanowią porad prawnych ani medycznych. Zawsze sprawdzaj aktualne na oficjalnych stronach.

Copyright 2023 © Total English Limited
Website developed and managed by Uncommon Wed Deisgn Logo

Ta strona wykorzystuje pliki cookie. Tutaj dowiesz się więcej.