Na portalu X (wcześniej Twitterze) ogłosił, że po zabiegu stwierdzono "obiecującą" aktywność mózgu, a pacjent powoli wraca do zdrowia. Firma ma na celu połączenie ludzkich mózgów z komputerami, aby pomóc w leczeniu skomplikowanych schorzeń neurologicznych.
Warto zaznaczyć, że wiele konkurencyjnych firm również wprowadziło podobne urządzenia, jednak Neuralink dołączył do niewielkiego grona firm, które dokonały takich wszczepień u ludzi. Profesor Anne Vanhoestenberghe z King's College London podkreśliła, że prawdziwy sukces będzie można ocenić dopiero w długoterminowej perspektywie.
Nie przeprowadzono niezależnej weryfikacji twierdzeń Muska, a szczegółów procedury Neuralink nie ujawniono.
Warto pamiętać, że Elon Musk jest znany z generowania rozgłosu dla swoich firm, co sugeruje konieczność zachowania ostrożności. Inne firmy, takie jak École Polytechnique Fédérale w Lozannie w Szwajcarii, również osiągnęły postępy w dziedzinie interfejsów mózg-komputer, umożliwiając sparaliżowanemu pacjentowi chodzenie za pomocą myśli.
Neuralink był wcześniej krytykowany za testy na zwierzętach, w których zmarło około 1 500 zwierząt. Szef Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych stwierdził, że nie stwierdzono naruszeń zasad badań na zwierzętach, jednak agencja prowadzi odrębne dochodzenie.
W maju 2023 roku firma otrzymała od FDA pozwolenie na testowanie chipa na ludziach, co pozwoliło rozpocząć sześcioletnie badania nad implantem umieszczanym w mózgu i umożliwiającym rejestrowanie i przesyłanie sygnałów mózgowych bezprzewodowo.
Musk ogłosił również, że pierwszym produktem Neuralink będzie urządzenie o nazwie Telepatia, które umożliwi kontrolowanie urządzeń elektronicznych za pomocą myśli. To rozwiązanie może być szczególnie przydatne dla osób utracił władzę w kończynach. Jednak większość interfejsów mózg-komputer nadal jest w fazie eksperymentalnej, a ich powszechna dostępność będzie wymagać czasu.