Czy już wkrótce mieszkańcy Wielkiej Brytanii, będą mogli płacić kartą zbliżeniowo na dowolną kwotę, bez konieczności wpisywania PIN-u?
Wszystko zależy od decyzji brytyjskiego nadzoru finansowego (FCA), który rozważa zniesienie obecnego limitu 100 funtów dla płatności zbliżeniowych.
Obecnie przy płatnościach powyżej 100 funtów lub po przekroczeniu 300 funtów dziennie kartą zbliżeniową, konieczne jest wpisanie czterocyfrowego PIN-u. FCA chce dać bankom możliwość samodzielnego ustalania tych limitów.
Jeśli zmiany zostaną zatwierdzone, banki i dostawcy kart będą mogli całkowicie znieść limit, tak jak ma to miejsce w przypadku płatności telefonem (np. Apple Pay, Google Pay), gdzie nie ma żadnych ograniczeń kwotowych.
Widzimy coraz lepsze technologie zabezpieczeń i mądrzejsze systemy wykrywania oszustw. To dobry moment, by dać firmom więcej swobody i poprawić wygodę dla klientów - mówi David Geale z FCA.
Zmiany mogłyby wejść już na początku 2026 roku, ale publiczne konsultacje trwają do października 2025. FCA nie spodziewa się natychmiastowej rewolucji, ale liczy na stopniowe zmiany w miarę rozwoju technologii i wzrostu cen.
Wielu konsumentów obawia się, że brak limitów ułatwi życie złodziejom.
FCA zapewnia jednak, że klienci nadal będą chronieni. W przypadku kradzieży lub nieautoryzowanej transakcji pieniądze zostaną zwrócone przez bank.
Statystyki pokazują, że oszustwa przy płatnościach zbliżeniowych to zaledwie 1,3 pensa na każde wydane 100 funtów, czyli dużo mniej niż przy innych formach oszustw.
Płatności zbliżeniowe wprowadzono w Wielkiej Brytanii w 2007 roku. Początkowy limit wynosił tylko 10 funtów. Od tego czasu systematycznie go podnoszono: do 15 funtów w 2010 r., do 30 funtów w 2015 r., aż do obecnych 100 funtów, które obowiązują od 2021 roku.