Brytyjskie media milczą w sprawie jakiegokolwiek pokrewieństwa, jednak nieoficjalnie wiadomo, że oskarżoną i ofiarę mogły łączyć więzy krwi.
Do tragedii doszło w marcu, gdy ciało Marty Bednarczyk znaleziono w płonącym domu szeregowym. Według prokuratora Samuela Skinnera KC, kobieta prawdopodobnie nie żyła już w chwili wybuchu pożaru, a jej ciało zostało znalezione w zadymionym salonie przez strażaków i przeniesione do korytarza, gdzie stwierdzono zgon.
Planowanie ataku i badania w internecie
W mowie otwierającej proces Skinner podkreślił, że nastolatka miała przygotowywać się do zabójstwa przez kilka tygodni. Według zgromadzonych dowodów dziewczynka:
- prowadziła research w internecie dotyczący kary za zabójstwo w jej wieku,
- pisała do znajomych, że „prawdopodobnie nie będzie jej przez jakiś czas w szkole”,
- była przekonana, że „ujdzie jej to na sucho”.
Początkowo oskarżona twierdziła, że kobietę zaatakowała „trzecia osoba”. Później przyznała, że bezprawnie spowodowała śmierć kobiety, ale zaprzecza zarzutom morderstwa, powołując się na ograniczoną poczytalność (diminished responsibility).
Brutalny atak nożem
Z ustaleń biegłych wynika, że dziewczynka użyła więcej niż jednego noża, zadając co najmniej 143 rany kłute i cięte:
- 65 ran głowy i szyi,
- 7 ran w przedniej części tułowia,
- 33 rany w plecach,
- 10 ran na rękach,
- 18 ran na dłoniach i nadgarstkach.
Jedna z ran przebiła czaszkę i dotarła do mózgu, co – jak podkreślił prokurator – wymagało „dużej siły”. Dwie kolejne rany przebiły płuca.
Patolog stwierdził, że ofiara nie była uzbrojona, a obrażenia były efektem niezwykle gwałtownego i powtarzalnego ataku.
Kwestionowana niepoczytalność
Oskarżona została po zdarzeniu zabrana do szpitala. Policjant i pielęgniarka, którzy ją tam widzieli, zeznali, że nastolatka uśmiechała się i nie wyglądała na osobę „zdezorientowaną lub słyszącą głosy”.
Prokuratura nie uznaje argumentu o ograniczonej poczytalności. Skinner oświadczył, że biegli z zakresu psychiatrii i psychologii nie widzą podstaw, by powiązać zachowanie dziewczynki z problemami zdrowia psychicznego.
— Mówimy o morderstwie, ponieważ działała z zamiarem wyrządzenia poważnej krzywdy, zaplanowała cały atak i później kłamała o jego przebiegu — powiedział Skinner.
Dodał również, że „smutna prawda” może być taka, że motyw zabójstwa nigdy nie zostanie w pełni poznany.
Proces trwa
13-letnia oskarżona, której tożsamość chroni prawo ze względu na wiek, przysłuchuje się procesowi w towarzystwie pracownika socjalnego i mediatora.
Sprawa wzbudza ogromne poruszenie w Wielkiej Brytanii z powodu wyjątkowej brutalności ataku oraz młodego wieku oskarżonej.
Proces w Lincoln Crown Court jest w toku.



