Pułap cenowy na energię, za którego ustalenie jest odpowiedzialny regulator rynku Ofgem wzrasta o 2% i będzie miał niebagatelny wpływ na rachunki, z których wysokością zmierzą się miliony gospodarstw domowych w Anglii, Walii i Szkocji. Przewidywania sugerują, że średni roczny rachunek gospodarstwa domowego ukształtuje się na poziomie 1,755 funtów.
Warto skorzystać z rad ekspertów finansowych, którzy sugerują, by przyjrzeć się umowom ze stałymi stawkami (fix rates) i obawiają się, że kolejny okres jesienno-zimowybardzo niekorzystnie wpłynie na liczne gospodarstwa domowe z racji wysokich rachunków. Bardzo wielu ludzi będzie miało bez wątpienia spory problem z opłaceniem zobowiązań za energię.
Ogromny dług klientów firm dostarczających energię
Najnowsze dane wskazują, że klienci są na obecnym etapie winni dostawcom energii rekordową kwotę 4.4 mld funtów i można się spodziewać, że ten kolosalny dług będzie się stopniowo zwiększał. Ostatnio ujrzały także światło dzienne bardzo niepokojące dane wskazujące, że ponad 2 mln gospodarstw domowych planuje nie włączać ogrzewania zimą i myśli o alternatywnych metodach zadbania o ciepło.
Brytyjski rząd obiecuje wsparcie najbardziej potrzebujących rodzin w kwestii wzrostu kosztów życia związanych ze idącymi w górę cenami energii. Są na rynku usług energetycznych firmy, które choćby proponują programy umożliwiające umarzanie długów. Są też dostępne inne rozwiązania polegające na przyznawaniu bonów awaryjnych. Jeśli macie tego typu wyzwania i wzrastające ceny energii spędzają wam sen z powiek, koniecznie skontaktujcie się z waszym dostawcą energii, być może dowiecie się o dostępnych formach wsparcia, z których warto skorzystać.
Rząd proponuje wsparcie dla rodzin, które najbardziej odczują wyższe ceny
Na stole jest propozycja rozszerzenia programu Warm Home Discount, zapewniającego zniżkę 150 funtów na rachunki w zimie dla około 20% rodzin, które korzystają z zasiłków socjalnych. Władze podkreślają także istotę dywersyfikowania źródeł energii i obiecują obniżenie kosztów energii dla gospodarstw domowych jako efekt inwestycji we własne źródła energii. Jednak to jest oczywiście proces i by nastąpiła realna zmiana, trzeba czasu. Ceny nie staną się niższe w jednej chwili, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Podwyżki uderzą po portfelach w szczególności miliony klientów w Anglii, Szkocji i Walii, korzystające z taryf zmiennych. Osoby, które mają zagwarantowane taryfy stałe z oczywistych względów nie odczują podwyżki.
Nowy limit sprawia, że gospodarstwo domowe, w którym zużywana jest standardowa ilość energii zapłaci o 35 funtów więcej za energię w stosunku rocznym, co będzie oznaczać rachunek na kwotę 1,755 funtów. Podwyżka wiąże się z kosztami obsługi programu Warm Home Discount i choćby kosztów uruchamiania i wyłączania farm wiatrowych.
Ofgem przedstawił opinii publicznej najświeższe dane sprzed kilku miesięcy, które jasno pokazują, że ponad milion gospodarstw domowych nie ma planu spłaty zaległości wobec dostawców. To nie tylko rekordowy poziom, ale także wyraz kryzysu wciąż wzrastających kosztów życia.
Jedną z propozycji jest utworzenie funduszu Debt Relief Support Scheme, dzięki któremu dostawcy mogliby umarzać niektóre długi, a ponadto realnie dostosowywać opłaty klientów na rzecz stopniowego pokrywania zadłużenia. Jeśli ten pomysł wszedłby w życie, byłby zapewne finansowany z budżetu państwa lub z rachunków wszystkich klientów dostawców energii.
Początek października przyprawia wiele gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii o ból głowy. A jak kształtuje się Wasza sytuacja?
